http://wybory.onet.pl/prezydenckie-2010/aktualnosci/,1,3316125,aktualnosc.html
“W czasach Gierka byłem aresztowany 250 razy” – Moczulski popiera kandydata “nocnej zmiany”, ale chyba zupełnie zapomniał, że ta “kombatancka” przeszłość znacznie się mija z rzeczywistością, o czym świadczy wyrok sadu lustracyjnego, demaskujący Moczulskiego jako wieloletniego konfidenta SB
Czyjaś słuszna uwaga z komentarza na forum: “250 razy to on spotkał się ze swoim oficerem prowadzącym celem odebrania pieniędzy za donosy” .
rus
View Comments (5)
sorry ale Moczulski bredzi. Po pierwsze: dług tzw Gierka został spłacony co wszem i wobec podawała TV w zeszłym roku...
po drugie: byłby prędzej spłacony gdyby nie zaprzestanie jego spłaty przez ekipę Jaruzelskiego na 10 lat. Do czasu objęcia przez nich władzy (Jaruzelski, Kania itp) był spłacany za cenę wyrzeczeń społeczeństwa, niemniej same spłaty były restrykcyjnie przestrzegane. To tak merytorycznie.
Po trzecie zupełnie abstrahując od poglądów na temat Lewicy t o właśnie Gierek próbował uruchomić program ATOMOWY Polski mający doprowadzić do stworzenia broni atomowej i uniezależnić nas od ZSRS - niestety silnie zinfiltrowane LWP nie było w stanie stworzyć takiego ściśle tajnego programu. Generał profesor dowodzący programem zginął w tajemniczych okolicznościach- sprawa ta jest bardzo mało znana i nagłaśniana, a szkoda.
UWAGA: W związku z wyborami na urząd Prezydenta RP i wyborami uzupełniającymi do Senatu RP informujemy: w okresie ciszy wyborczej, a więc: w okresie 24 godzin poprzedzających dzień wyborów i aż do chwili zakończenia głosowania, zabronione jest prowadzenie agitacji wyborczej na rzecz kandydatów w jakiejkolwiek formie. Publikacja na forum jakichkolwiek komentarzy mających charakter agitacji wyborczej może zostać uznana za naruszenie przepisów oraz stanowi czyn zagrożony karą grzywny.
Podstawa prawna:
(Art.76b,76c i 77 ustawy o wyborze Prezydenta RP z dnia 27 września 1990 roku, t.j. DZ.U. 2000 Nr 47 poz. 544 z późn. zm. i art. 85,86 i 87 ustawy z dnia 12 kwietnia 2001 r. Ordynacja wyborcza do Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej i do Senatu Rzeczypospolitej Polskiej – t.j. Dz. U. 2007 nr 190 poz. 1360 z późn. zm.)
przyznam się szczerze że obiło sie mi o uszy o tym programie atomowym w Bieszczadach budowanym poligonie z pasem staretowym a generał profesor zginął w sfingowanym przez KGB wypadku samochodowym. Gierek nie był jeszcze najgorszy cały czas zapominamy ż eto dizeki niemu mamy tę namiastką autostrad jakie dotrwały do czasów demokracji w 1990 roku port północny i gierkówkę... moim zdaniem starał siebyć patriotą na tyle na ile mógł i chciał coś zrobić dla kraju na tyle na ile mu pozwalano (z Kremla) wieszanie na nim pósw obecnie to trochę za dużo tym bardziej że jego dług ()spłacany reguralnie do 1980 roku- potem ekipa generała w okularach spawacza zaprzestała bo myślała że Kreml ich obroni) to pikuś do obecnego rosnącego zadłużenia kraju jakoś o tym nikt nie myśli....A program atomowy - chylę czoła za sama próbę ( reaktor doświadczalny Ewa muiałprodukowąć pluton dla tej naszej bomby- ... wyobraźmy sobie Polskę z Bronią atomowa... - moż eto by rozwiązało problem ciągłego wykorzystywania naszego kraju jako pola starć dwóch sił większych od nas.... WE THINK... coś w tym na rzeczy jest...
Jest mowa o tym w wywiadzie z E. Gierkiem u Rolickiego.
nalazłem:
"Twórcy programu nie żyją; ani Edward Gierek, który podobno chciał wprowadzić Polskę do ekskluzywnego klubu atomowego i poważnie rozważał wyprodukowanie polskiej bomby atomowej, ani generał dywizji prof. Sylwester Kaliski, komendant Wojskowej Akademii Technicznej w Warszawie. Uczony ten, który prowadził zaawansowane badania nad laserową syntezą termojądrową, zginął w tragicznych i tajemniczych okolicznościach.
"Nie ma wątpliwości, że prof. Kaliski, założyciel i dyrektor Instytutu Fizyki Plazmy i Laserowej Mikrosyntezy, był badaczem niezwykłym. Dzięki niemu Polska weszła do grona państw prowadzących badania nad problemem syntezy termojądrowej" — mówi Piotr Maszkowski, historyk związany z miesięcznikiem "Odkrywca".Prof. Kaliski oraz zespół dr Zbigniewa Puzewicza przeprowadzili w 1973 roku, w warunkach laboratoryjnych, reakcję termojądrową i udowodnili, że za pomocą lasera można osiągnąć taki cel. Olbrzymia energia, dostarczona przez laser w ułamku sekundy, wystarczyła do zapoczątkowania syntezy termojądrowej.
"Prof. Kaliski nie był fizykiem. Ukończył Wydział Budownictwa Lądowego na Politechnice Gdańskiej. Zajmował się mechaniką i wytrzymałością materiałową. Niewątpliwie był bardzo zdolnym pod każdym względem, ambitnym, fizycznie bardzo sprawnym człowiekiem. Znakomicie porozumiewał się z władzą" — wspomina płk Czesław Downar, były pracownik Wojskowej Akademii Technicznej w Warszawie.
O ambicjach byłego I sekretarza Komitetu Centralnego PZPR pisze w książce „Gierek” Janusz Rolicki:
„Gierkowi bomba ta była potrzebna, jak mówił, aby Polska na zawsze była wolna od tak zwanej braterskiej pomocy, czyli zmory zbrojnej interwencji Moskwy”.
Stworzył więc profesorowi specjalne warunki; uczynił go ministrem nauki, szkolnictwa wyższego i techniki. Nie szczędził pieniędzy na badania. Pod jego kierownictwem — podobno — stworzono także ośrodek badań atomowych w Bieszczadach. Wzniesione zostały tam bunkry, podciągnięto do środka linie wysokiego napięcia po to, by przeprowadzać próbne eksplozje. W latach 70. Gierek dzierżył władzę absolutną, mógł więc realizować swoje ambicje i fantazje na miarę sił oraz środków polskiej nauki.
Pracę nad polską bombą atomową przerwała w 1978 roku śmierć profesora Kaliskiego. Zginął w wypadku samochodowym, nie do końca wyjaśnionym. Do dziś ta śmierć budzi emocje. Jedni twierdzą, że profesor nazbyt lubił szybką jazdę (sam prowadził wówczas auto), inni - że nieprzypadkowo został staranowany przez wielką ciężarówkę i że za tym wypadkiem mogło stać KGB.
Rezydent KGB w Polsce, Witalij Pawłow, miał ostrzec przywódcę ZSRR Leonida Breżniewa o zamiarach atomowych pierwszego sekretarza KC PZPR.
"Pomysł Gierka wywołał irytację na Kremlu" — dodaje w swojej książce Rolicki. "Nie mógł być za to lubiany, trzeba mu było coraz uważniej patrzeć na ręce. Czy zachowały się w Moskwie meldunki na ten temat? Nie wiadomo". "
I co wy na to? zaczyna robić się ciekawie możliwe że to temat na osobny artykuł... o E. Gierku. Ja osobiście mam w stosunku do niego mieszane uczucia bardziej jednak na pozytyw, jedno jest pewne że próbował coś zrobić (dla Polski- przyp. aut) a czy się dało w takim systemie...?