Antoni Jacek Maj
Do napisania tej impresji skłoniło wiele sytuacji estetycznych min. spotkanie i możliwość poznania chociaż przez moment, jednego z najlepszych klawesynistów na świecie, mianowicie Davitta
Moroneya, którego interpretacje barokowej muzyki klawesynowej uważam osobiście za majsersztyk i sztukę przez duże „S”.
Spotkałem go podczas próby w Sali Renesansowej Ratusza. Ogromna wiedza nt. kontekstów kultury barokowej oraz praktyki wykonawczej dała mi bardzo dużo do myślenia. Niesamowite są np. oparte na faktach odwoływanie się np. Bacha do teorii muzycznych afektów, retoryki barokowej, swego rodzaju obsesyjnej fascynacji filozofią Baroku, mistyką liczb, matematyką w muzyce, kosmologią…
Poza tym odsłuchy setek płyt CD, winyli z muzyką klawesynową: Pierre Hantai,Kenneth Gilberth, Glenn Gould,Scott Ross…./nieodżałowany interpretator min. francuskiej muzyki klawesynowej dworu Ludwika XIV/.Tak się zakochałem w tym instrumencie, że napisałem właśnie taką impresję. Czy trafną? Ocenę zostawiam Państwu i czekam na komentarze.
„KLAWESYN”
Klawesyn to instrument kartezjański: muzyczny Kaligraf
I sztukmistrz w oddawaniu retorycznych afektów duszy
Jest niedościgniony w swej intelektualnej powściągliwości
Barwa i brzmienie oddają Ducha Czasu
To kwintesencja barokowości oraz wysmakowanej Wyobraźni
Wypełnionej po brzegi sprzecznościami epoki