Jak przekonania kierują twoim życiem?

Czym właściwie jest przekonanie i dlaczego warto się zastanowić nad tym, jak wpływa ono na jakość życia? Słownik Języka Polskiego podaje, że przekonanie jest to „pewność co do słuszności czegoś, wyrobiony pogląd na coś; przeświadczenie”. Sęk w tym, że nie każde przekonanie opiera się na faktach. Co więcej, jesteśmy skłonni naginać fakty i poszukiwać sytuacji potwierdzających raz wyrobione w sobie przekonanie, niż działać w odwrotną stronę.

 

Każdy człowiek ma jakieś przekonania co do różnych rzeczy – własnego światopoglądu, postrzegania siebie samego, postrzegania wartości, a także przekonania co do zachowań przyczyna-skutek. Nie ma w tym nic dziwnego. Mózg wykorzystuje przekonania, aby ułatwić sobie codzienne funkcjonowanie. W ten sposób wiele spraw jest spłycanych i funkcjonujemy niejako na autopilocie, jednocześnie oszczędzając sporo energii. Gdybyśmy mieli codziennie roztrząsać wszystkie decyzje, które podejmujemy z automatu na zasadzie przekonań, nie wiem, czy naszemu mózgowi wystarczyłoby sił, żeby funkcjonować jeszcze na innych płaszczyznach.

Oprócz tego, że przekonania obejmują tak wiele aspektów naszego życia, to wśród nich możemy jeszcze wyróżnić takie, które wpływają na nas pozytywnie – tzw. przekonania budujące – oraz, jak łatwo się domyślić, takie wpływające negatywnie – tzw. przekonania ograniczające.

Przekonania budujące, jak nazwa wskazuje, wpływają na nas w sposób motywujący. Sprawiają, że jesteśmy skłonni sięgać wyżej i dalej, a niepowodzenia traktujemy częściej w kategoriach lekcji niż porażki. Takimi przekonaniami mogą być np.:
– Jestem w stanie odnaleźć się w każdej sytuacji.
– Potrafię znaleźć sobie pracę.
– Mogę zarabiać więcej.

Mechanizm tworzenia się przekonań budujących jest prosty. Jeśli wychodzimy z założenia, że każde doświadczenie czegoś nas uczy, potrafimy wyciągać wnioski i eliminować błędy, do większości sytuacji będziemy podchodzić z otwartym umysłem nastawionym na sukces. Problem, jaki może się pojawić przy takich przekonaniach, to myślenie życzeniowe, zaklinanie rzeczywistości oraz tendencja do ignorowania faktów.

Jeśli wpoimy sobie przekonanie brzmiące np.: „Jestem dobrym szkoleniowcem”, to automatycznie prowadząc szkolenie będziemy skupiać się na tej części sali, która słucha nas z zaangażowaniem ignorując tych, którzy są znudzeni. Jeśli pójdziemy o krok dalej, kiedy wszyscy słuchacze są znudzeni, a my i tak nie zmieniamy nic w swojej postawie, aby ich zaktywizować, co więcej, tłumaczymy sobie potem ich postawę zrzucając winę na nich i nie dostrzegając wad w tym, jak podeszliśmy do wykonania swojego zadania – wtedy warto się zatrzymać i przemyśleć swoje przekonanie. Będąc naprawdę dobrym szkoleniowcem powinniśmy wykazać się atencją w każdym przypadku i dostosować prowadzone zajęcia do słuchaczy.

Mechanizm tworzenia przekonań ograniczających również nie należy do skomplikowanych. Tutaj umysł przyjmuje założenie o przegranej i tego też będzie się trzymał. Niepowodzenia traktowane są bardzo osobiście, głęboko przeżywane, jednocześnie często nie robi się nic w kierunku tego, aby je zmienić. Przykładami przekonań ograniczających są np. zdania takie jak:
– Pierwszy milion trzeba ukraść.
– Nie mam szczęścia w miłości.
– Wszyscy faceci to świnie.

Powtarzanie sobie takich zdań rodzi spore problemy, ponieważ w podświadomy sposób nie pozwalają nam one osiągać w życiu takich celów, jakie osiągać chcemy. Wychodząc z założenia, że „Pierwszy milion trzeba ukraść”, a jednocześnie mając wpojoną np. przez rodziców zasadę, że kradzież jest zła, automatycznie pozbawiamy siebie możliwości sięgnięcia po większe pieniądze, ponieważ dobrobyt materialny kojarzymy z czymś nagannym. Automatycznie spowoduje to, że będziemy negatywnie wypowiadać się o osobach bardziej zamożnych od nas. Przyjmiemy postawę, że chwalą się one swoim dobrobytem, z pewnością nie powiększyły swojego majątku uczciwie, a pieniądze szczęścia nie dają i z pewnością w życiu prywatnym cierpią.

Bardzo dobrym przykładem ilustrującym siłę przekonań są słowa wypowiedziane przez Henry Forda: „Bez względu na to, czy wierzysz, że możesz zrobić daną rzecz lub nie, w obu przypadkach masz rację”. Jeśli nosisz w sobie przekonanie mówiące „Jestem towarzyski”, to zapewne tak zachowujesz się w kontaktach z ludźmi i szukasz w tych relacjach potwierdzenia swojego punktu widzenia. Z kolei nosząc w sobie przekonanie mówiące „Jestem nieśmiały” podświadomie zaczniesz unikać relacji z ludźmi oraz odczuwać dyskomfort podczas rozmowy.

Bez wątpienia przekonania mają wpływ na podejmowane przez nas decyzje. Skoro „Pierwszy milion trzeba ukraść” to bardzo prawdopodobne, że nigdy nie przyjdzie nam do głowy zapracowanie na niego. Mało tego, dobrnięcie do tego pierwszego miliona będzie nam się wydawało drogą przez mękę, syzyfową pracą, czymś trudnym, o ile wręcz nie niemożliwym do osiągnięcia. To samo dzieje się w przypadku przekonania mówiącego „Zawsze byłam gruba” – w domyśle – i zawsze będę. Takie przekonanie to świetna wymówka, żeby nawet nie podjąć próby polepszenia swojego stanu zdrowia.

Skoro przekonania wpływają na nasze decyzje, a decyzje wpływają na jakość naszego życia, warto zastanowić się, ku którym przekonaniom wolimy się skłaniać – budującym czy ograniczającym. Jako ćwiczenie możemy zastanowić się nad różnymi aspektami naszego życia – pracą, rodziną, pieniędzmi, związkami, czasem wolnym, wiarą itp. i wypisać, jakimi przekonaniami kierujemy się na każdej z tych płaszczyzn. Następnie warto poświęcić chwilę refleksji nad tym, które przekonania chcemy zachować, a które jednak lepiej dla nas samych byłoby odrzucić.

Za dobre przekonania uważane są takie, na które odpowiedź jest pozytywna na przynajmniej 3 z 5 poniższych pytań:
1. Czy moje przekonanie oparte jest na faktach?
2. Czy moje przekonanie pomaga mi chronić moje zdrowie i życie?
3. Czy moje przekonanie pomaga mi w osiąganiu celów?
4. Czy dzięki mojemu przekonaniu unikam konfliktów?
5. Czy to przekonanie wzbudza we mnie takie emocje, jakie chcę czuć?

Jak wypadają twoje przekonania na tle powyższych pytań? Które z nich chcesz zmienić?

Podobne artykuły