Mimo, że jest to pojęcie, czy też wręcz dyscyplina naukowa, która funkcjonuje w otoczeniu rynkowym od przeszło 40 lat, nadal, szczególnie w Polsce brakuje inicjatyw pożytecznych społecznie, które byłyby inicjowane przez podmioty prywatne. Za twórcę marketingu społecznego zwykło się uważać guru teorii reklamy, jakim niewątpliwie jest Phillip Kotler.
Najogólniej rzecz ujmując są to działania podejmowane przez jakiś podmiot, które mają na celu zmianę postaw społecznych, w celu uzyskania pożądanych zachowań, lub też mają za zadanie informować społeczeństwo o negatywnym zjawisku.
Jako przykład można wskazać na kampanie zachęcające do zdrowego trybu życia, czy też przedstawiające szereg zagrożeń czyhających na dzieci w internecie. Tego typu akcje są jednak najczęściej organizowane przez organizacje pozarządowe i fundacje. Jak zachęcić sektor prywatny do udziału w wydawałoby się z gruntu słusznych inicjatywach?
Przekaz dostosowany do młodych
Wielu marketingowców z niepokojem, a także nadzieją obserwuje wchodzenie na rynek kolejnych roczników z pokolenia Z (osoby urodzone pomiędzy po 1995 roku). Są to osoby, które dorastały w otoczeniu nowych technologii, w tym również urządzeń mobilnych. Razem z nieco starszą generacją Y (osoby urodzone po roku 1980), tworzą pokaźne grono odbiorców dowolnego przekazu reklamowego, czy też marketingowego.
Wykorzystywanie smartfonów i dedykowanych na nie aplikacji w wielu aspektach codziennego życia przez wspomnianą wyżej grupę, stwarza świetne warunki do promowania właściwych postaw i idei. Osoby w wieku 15-35 lat w codziennej komunikacji wykorzystują media społecznościowe, takie jak Facebook, Twitter czy Instagram, a także platformy służące do wymiany informacji i poglądów, jak bardzo popularny w ostatnich miesiącach Snapchat.
Rynek wzajemnych korzyści
Nie jest tajemnicą, iż podmioty z sektora prywatnego podejmują takie działania reklamowe i marketingowe, które mogą przynieść im wymierne korzyści, w postaci zainteresowania większej grupy odbiorców ich marką, czy też ofertą produktów i usług. Poszukiwanie skutecznych metod dotarcia ze swoim przekazem reklamowym do najmłodszej grupy odbiorców, spędza sen z powiek wielu specjalistom do spraw marketingu.
Kluczem tutaj mogą być właśnie urządzenia i aplikacje mobilne. Osoby z generacji Y, a tym bardziej Z, z reguły nie są zainteresowane nachalnym przekazem reklamowym, którym są atakowani z każdej strony. Interesujące dla nich mogą się okazać kampanie i komunikaty marketingowe, dzięki którym będą mogli zaangażować się w jakąś słuszną ideę, lub też pozwolą na udoskonalenie lub urozmaicenie codziennie wykonywanych czynności. Firmy, które organizowałyby tego typu komunikaty, lub też tworzyły aplikacje mobilne zawierające wspomniane wyżej funkcje, mogłyby przy okazji promować własną markę, wizerunek i produkty.